niedziela, 16 sierpnia 2015

Weekendowa analiza indeksu WIG

Na wykresie wygląda jakby WIG kreślił formacje podwójnego dna. Aby się ona zrealizowała koniecznym warunkiem będzie aby indeks nie poprawił poprzednich minimów. Inaczej to konsolidacja w trendzie spadkowym. Nieśmiało narysowałem początek trendu wzrostowego. Zaznaczyłem go linią koloru czerwonego. Liczę że przyniesie ona w końcu jakiś zysk z pozycji kupna. Ostatnio strategia przełamania trendu daje zbyt dużo fałszywych sygnałów. Zysk spadł do 5,3 %. Taki okres jest charakterystyczny dla dłuższych trendów spadkowych. Należy ostrożnie podchodzić do inwestycji i skupić się na selektywnym doborze akcji a nie inwestować w cały indeks.


Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 17)
Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

niedziela, 9 sierpnia 2015

Weekendowa analiza indeksu WIG

Indeks WIG stara się podnieść spod poprzednich minimów. Jednak politycy utrudniają mu to jak mogą. Ostatnie propozycje aby obciążyć banki w 90 % kosztami przewalutowania kredytów we frankach na złotówki spowodowała paniczną wyprzedaż akcji polskich banków. To nie pozostało bez wpływu na cały rynek i widać na wykresie że po próbie odbicia prawie zakończonej sukcesem bo linia trendu wzrostowego została przecięta od dołu przyszło czwartkowe  otrzeźwienie. Być może indeks skonsoliduje się jeszcze w strefie 52000 - 54000 i ponownie spróbuje wykreować wzrostowy ruch. Uda mu się to pod warunkiem że politykom nie wpadną kolejne genialne pomysły jak obciążyć spółki giełdowe kolejnymi podatkami. Obecnie wierze bardziej w małe i średnie firmy, które nie są na tyle duże aby można było je bezkarnie złupić. Zaczyna się nowa era inwestując na giełdzie dochodzi kolejny czynnik ryzyka a mianowicie taki że zawsze trzeba się zastanowić czy Sejm Rzeczypospolitej Polskiej nie zechce okraść kolejnych firm notowanych na giełdzie wprowadzając  złodziejskie ustawy. Na fali populizmu zmierzamy nieuchronnie w stronę Grecji.



Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 17)
Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

niedziela, 2 sierpnia 2015

Weekendowa analiza indeksu WIG

Indeks WIG nie zdołał poprawić poprzednich minimów. To dobrze o nim świadczy i tym razem wzrosty mogą powrócić na dłużej. Cena podeszła pod linię trendu spadkowego (kolor zielony) i wydaje się że ponownie wygeneruje sygnał kupna przez przecięcie jej od dołu. To dobra pozycja wyjściowa do zakupów. Należy być jednak ostrożnym bo ryzyka politycznie jeszcze nie zniknęły. Wzeszłym tygodniu mieliśmy festiwal życzeń polityków odnośnie polskich spółek. Stwierdzenie że podatek od kopalin mógłby zostać zniesiony z KGHM-u i oddalenie czasowe zamiaru wprowadzenia podatku bankowego przez PIS spowodowało mocniejszą chęć do zakupów. Niewiele potrzeba było rynkowi aby wyraźnie odbić ale do takich rewelacji należy podchodzić ostrożnie. Informacje wypowiadane w mediach szybko działają ale ich efekt bywa krótkotrwały. Nie mniej jednak pozycja makroekonomiczna polskiej gospodarki jest dobra i to głównie ekonomia powinna wspierać WIG. Jedynym zagrożeniem dla rynków jaki powoli się wyłania są Chiny. Widać że tam już nie dzieje się dobrze. Przecena na tamtejszej giełdzie może rozlać się i na nasz region.


Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 17)
Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński