czwartek, 31 lipca 2014

Sesja 31.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Dzieje się wiele na giełdach światowych. Zarówno wczoraj jak i dzisiaj opublikowano informacje które zmieniły układ sił na rynku. Środowe bardzo dobre PKB w Stanach Zjednoczonych stały się pretekstem do wyprzedaży. Później FED zasygnalizował koniec cięć stóp procentowych bo inflacja zbliża się do wyznaczonego przez nich celu. Dzisiaj indeks PMI mierzący aktywność gospodarczą w  uprzemysłowionym okręgu Chicago niespodziewanie spadł sporo bo do 52,6 punktów z 62,6 pkt miesiąc temu. Prognozowano  wzrost do 63 punktów. Wielkie zaskoczenie w dół dla inwestorów i to nagle aż o 10 punktów. Niepewność widać też na naszej parze walutowej USDPLN skoczyła pod 3,12. WIG przebił przy rosnącym obrocie strefę wsparcia na poziomie 50 tyś punktów. To powoduje że należy oczekiwać dalszych spadków. Emocje rządzą na rynku i dopóki nie będzie uspokojenia to o powrocie do wzrostów chwilowo należy zapomnieć. Myślę że szykuje się dłuższy okres spadków. DJI w USA przebił linię trendu wzrostowego którą można wyrysować od lutego tego roku. Następne poziomy wsparcia 16600 i 16200. Jest szansa aczkolwiek niewielka że my w Warszawie nie spadniemy głęboko bo wcześniej też nie było u nas wzrostów takich jak za oceanem.  Czas pokaże gdzie wylądujemy. Ostatnia sesja miesiąca kończy się źle dla byków. Jutro już nie będzie tematu OFE przynajmniej ten czynnik niepewności znika. Kolejna strefa wsparcia gdzie może uaktywnić się popyt to 48 tyś punktów.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

środa, 30 lipca 2014

Sesja 30.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 


Z Rosją walczy sankcjami cała Europa ale płaci za to tylko Polska tym samym po raz kolejny tradycji staje się zadość. Po mięsie jest  nowy zakaz sprowadzania owoców i warzyw z naszego kraju i myślę że na tym się nie skończy. Zważywszy że w 2012 roku byliśmy na pierwszym miejscu w czołówce eksportu swoich towarów który wynosił 5,3 procent to jeszcze są u nas obszary w które Putin będzie celować. Raczej na pewno nie będzie się rewanżował w stosunku do bogatych krajów takich jak Niemcy czy Francja które to udają wielkie oburzenie a handlują z nim pod stołem. Tak czy inaczej nie uczymy się na własnych błędach  stukiem czego jest na warszawskiej giełdzie przecena znacznie większa niż w innych krajach. WIG stracił na zamknięciu -1,72 procent i to przy świetnych danych  z USA. Amerykańskie PKB w drugim kwartale wzrosło o 4 procent. Prognozy  rynkowe były na poziomie 3 procent. Tamtejsza gospodarka rozkręca się na dobre. Nie pomogło to naszym notowaniom. Już na otwarciu utworzyła się luka bessy i ona będzie istotnym oporem. Ewentualne jej pokonanie będzie sygnałem poprawy nastrojów. Zrealizowało się moje zlecenie stop loss zamykające pozycję trochę niżej niż sobie założyłem 51227.  Strata wyniosła 0,45 procent ale gdyby ktoś faktycznie zakupił przy przecięciu linii trendu spadkowego w dniu 11.07.2014 to wyszedłby z przy tych operacjach z zyskiem. Wykreślam nową linię trendu spadkowego oznaczoną kolorem czerwonym. Opieram ją o wierzchołki z dni 21.06.2014 i 29.07.2014. Ustawiam też nowe zlecenie po 51788 i warunek wykonania jego po cenie 51787. Czekam teraz co będzie dalej. Pierwszym wsparciem na WIG-u jest strefa 50000 punktów. Jeśli tu się odwróci kurs to dobrze jeśli przebije będzie dalej wyprzedaż.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

wtorek, 29 lipca 2014

Sesja 29.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

Drugie naruszenie przez WIG linii trendu wzrostowego przez cenę minimalna oraz zamknięcie na minusie 0,57 procent zwiastuje osłabienie na rynku akcji. Myślałem ze zaczekamy do piątku aż rozstrzygnie się sprawa Otwartych Funduszy Emerytalnych. Inwestorzy często kupują lub sprzedają papiery wartościowe pod konkretną datę a gdy ona nastąpi odwracają trend na przeciwny. Najwyraźniej  pod to nie grają więc co by mogło tu być czynnikiem decydującym? Wiele się mówi o sankcjach jakie Unia Europejska ma nałożyć na Rosję. Wyliczono że ten konflikt będzie kosztować Polskę od 0,2 do 0,4 produktu krajowego brutto. Dzisiaj również Międzynarodowy Fundusz Walutowy ściął w dół prognozy dla gospodarki światowej oraz rynków wschodzących w tej grupie i my się znajdujemy. W końcu politycy unijni uzgodnili nowe sankcje sektorowe dla Rosji. Skutkiem czego rubel potaniał, wyraźnie wzrosła też stopa procentowa na rosyjskim rynku międzybankowym. Tamtejsze banki zaczynają mieć problemy z płynnością finansową i wzajemnym pożyczaniem sobie waluty. Zawirowań nie uniknął też  złoty USD/PLN podszedł do wartości 3,09. Wygląda na to że dalej będzie się osłabiać. Rośnie niepewność przez ostatnie parę dni dostałem kilka sygnałów słabości indeksu. Postanowiłem uciec z rynku i podnieść zlecenie zamykające pozycję stop loss do wartości 51274 punktów. Przypuszczam że jutro się zrealizuje ze stratą poczekam poza rynkiem i zobaczę jak sytuacja się rozwinie.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

poniedziałek, 28 lipca 2014

Sesja 28.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

W poniedziałek z rana strach nie był widoczny. Na znaczących giełdach w Azji notowania zakończyły się wzrostami. W  Chinach było  +2,4%, Japonii +0,5%, a Australii 0,04%. Skoro nie było ciągu dalszego przeceny z piątku w USA to oczywiste były  również dobre otwarcia w Europie. O godzinie 9:00 wystartowały na przy poziomach Londyn +0,2%, Paryż +0,6%, Frankfurt +0,2% i Warszawa +0,2%. To dawało szanse dla kupujących że cały dzień będzie udany. Faktycznie WIG ustanowił nowe dzienne maksima nie schodząc ani na chwile poniżej linii trendu wzrostowego. Dobrze zachowywały się spółki KGHM i PKN ORLEN pozostając przez większość czasu na plusach. W końcówce notowań coś się stało i spadły pod kreską ciągnąc indeks za sobą. Stracił on -0,07 procent. Nie jest to dużo ale świeczka w ten sposób stworzona nie podoba mi się. Mały czerwony korpus z długim górnym cieniem sugeruje wyprzedaż akcji. To kolejny sygnał słabości. Jedyne co tego nie potwierdza to mniejszy wolumen. Być może do piątku jesteśmy bezpieczni bo to ostateczna data zdecydowania kto chce zostać w OFE a kto w ZUS-ie. Dzisiaj znowu 64 354 osób zdecydowało się nie być obojętnym co się dzieje z ich pieniędzmi. Jest to budujące ale i tak uważam za niedostateczne. 

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

piątek, 25 lipca 2014

Sesja 25.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

Dzisiaj WIG wyraźnie przeciął ceną minimalną linię trendu wzrostowego (kolor zielony) i tym samym dał sygnał sprzedaży. Można podnieść zlecenie stop loss do wartości 51474 punktów poniżej ceny minimalnej piątkowej świecy. Prawdopodobnie w poniedziałek takie zlecenie zostanie zrealizowane bo  są argumenty przemawiające za osłabieniem cen. O godzinie 10 opublikowano  indeks Ifo mierzący nastroje w niemieckim biznesie. Prognoza była 109,4 pkt  poprzednio 109,7 pkt  spada do 108 punktów. Widać, że nastroje  systematycznie pogarszają się już od kilku miesięcy. Analizując historyczne zachowanie cen po takim pogorszeniu nastrojów zwykle przychodzi spowolnienie gospodarcze.  Jest on wskaźnikiem przeprowadzanym na podstawie sondażu wśród  niemieckich firm. Ponieważ nasza gospodarka jest ściśle powiązana z niemiecką na pewno się to obije u nas na wynikach spółek. Popołudniu publikują słabe wyniki Amazon i Visa ciągną indeksy w dół. Wczorajsze dobre wstępne dane PMI nie przekładają się w dalszym ciągu na  marsz do góry. Na koniec trochę optymizmu bo zamówienia na dobra trwałe w USA w czerwcu wzrosły o 0,7 procent miesiąc do miesiąca. Oczekiwano wzrostu o 0,5 procent.Miesiąc wcześniej był spadek.. Nie wiem jeszcze jak zakończą się notowania w Stanach Zjednoczonych ale jeśli będzie spora przecena powyżej 1 procenta to w przyszłym tygodniu będzie słabo. 

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

czwartek, 24 lipca 2014

Sesja 24.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

Czwartek upłynął pod dyktando wstępnych danych PMI w Azji , Europie i Ameryce i tak po kolei poszczególne najważniejsze gospodarki tych regionów publikowały swoje liczby. Na początek  indeks chiński, który tym razem pokazuje poprawę. Wzrósł do 52 punktów, czyli poziomu najwyższego od kilkunastu miesięcy. W czerwcu był na poziomie 50,7 pkt, na obecny dzień oczekiwano wzrostu  do 51 pkt. Później swoje wyliczenia  PMI podały  Niemcy. Tutaj tez miła dla rynków niespodzianka. Wskaźnik dla przemysłu  wzrósł do 52,9 punktów, miesiąc temu 52 pkt, a prognozy były w okolicach  51,9 pkt. Ostatnim ważnym krajem mającym coś do powiedzenia w tym temacie były Stany Zjednoczone. Wstępny PMI dla amerykańskiego przemysłu lekko spadł do 56,3 punktu, z 57,3 pkt miesiąc temu. Ale nie jest to jakiś niepokojący spadek bo miesiąc temu był na poziomie najwyższym od ponad dwóch lat. Ogólnie patrząc na te odczyty to bardzo dobre wyniki. Jak zareagowała giełda w Warszawie? Główny indeks WIG wzrósł zaledwie o 0,14 procent. Reakcja dość chłodna żeby nie powiedzieć lodowata. To mnie niepokoi i zaczynam wątpić w dalszą podróż na północ. Dlatego postanowiłem podnieść swoje zlecenie ewakuacji z rynku tzw stop loss do wartości 51014 punktów. 

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

środa, 23 lipca 2014

Sesja 23.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

W środę po otwarciu notowań była szansa na kolejną świeczkę wzrostową. Nastroje były optymistyczne po wczorajszych zamknięciach w USA. Jednak coś nie zagrało do końca i  ta bycza siła na starcie zaczęła tracić z każdą minutą wigor. Jeszcze nie wiadomo było dlaczego tak się dzieje. Dopiero później ukazały się dwie informacje które zmroziły rynek. Pierwsza z nich była taka że PKN Orlen miał w drugim kwartale aż 5,2 mld PLN straty netto. Strata na poziomie operacyjnym wyniosła 4,15 mld PLN. Bierze się ona z odpisów wartości niektórych aktywów Orlenu takich jak rafineria w Możejkach. Praktycznie od początku zakupu tej litewskiej firmy napotykano same problemy.Rosjanie odcięli dostarczanie surowca do przerobu na produkty gotowe a Litwini dołożyli swoje podnosząc drastycznie ceny transportu koleją. Właściwie to nie wiem dlaczego PKN kupił te Możejki. Przecież wiadomo że będzie mieć tam problemy bo Rosja która też stawała w przetargu na zakup tej firmy nie odpuści tematu a Litwini chcą się pozbyć Polaków nie tylko z Wilna ale i wszelkich obszarów gdzie oni są obecni. Najgorzej jest jak zamiast zdrowego partnerstwa zaczyna rządzić nacjonalizm. Tak więc zakończył przeceną o 5,80 procent. Gdyby to była jakakolwiek inna spółka nie było by problemu ale na tą patrzą inwestorzy zagraniczni i ma ona istotny wpływ na indeksy. Mimo wszystko oceniam ją pozytywnie i nie zrażam się tą stratą. Mam nadzieje że jeśli planuje jeszcze coś kupić to nie będzie decyzja polityczna ale czysto gospodarcza. Drugą informacją były kolejne nienajlepsze dane z polskiej gospodarki. Sprzedaż detaliczna w czerwcu wzrosła zaledwie o 1,2 procent rok do roku, oczekiwano wzrostu o 4,1 procent. W maju wzrost wynosił 3,8 procent. Być może to tylko jeden miesiąc jest taki słaby. Na to nastawiają się ekonomiści natomiast jeśli w kolejnych odczytach będzie podobnie Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała obniżyć stopy procentowe bo wzrost gospodarczy będzie zagrożony. Chwilowo Prezes Belka to wyklucza ale może sytuacja go zmusi. Na wykresie mamy jedną zieloną świeczkę  i dwie czerwone po bokach. Jeśli jutro nie zostanie ustanowiony nowy szczyt taki układ świec sugeruje spadek.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

wtorek, 22 lipca 2014

Sesja 22.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

Dzisiaj WIG przebił mały wierzchołek który ukształtował się cztery sesje wcześniej. Tym samym otworzył sobie drogę do wzrostów przynajmniej w okolice 53000 punktów. Zakres tego prognozowanego obszaru wynika z analizy technicznej. Odmierza się go od wartości minimalnej z dnia 10 lipca do ceny maksymalnej z dnia 16 lipca a długość otrzymaną w ten sposób wykreśla się dalej w górę. Z dużym prawdopodobieństwem można na wykresie zobaczyć gdzie zmierza indeks. Wtorkowa świeczka namalowała się ładnym "byczym" korpusem. Cena najniższa utworzyła drugi dołek o który mogłem oprzeć ramię linii trendu wzrostowego narysowanego zielonym kolorem. Zlecenia stop loss na razie nie podnoszę chociaż można to zrobić i dla kogoś kto też sobie wyznacza granice wyjścia z rynku nowy dzisiejszy dołek jest jedną z propozycji. Słabe wyniki finansowe pokazały dzisiaj spółki McDonalds i Coca Cola ale za to sprzedaż domów na rynku wtórnym w czerwcu w USA wzrosła o 2,6 procent w stosunku do maja. Oczekiwano wzrostu o 1,9 procent. W sumie ta zła i dobra wiadomość dość neutralnie wpływa na notowania amerykańskich indeksów. Lekko rosną więc jutro może być ochota  na giełdzie w Warszawie  do kontynuacji zakupów akcji.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński



poniedziałek, 21 lipca 2014

Sesja 21.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 

Do końca możliwości złożenia deklaracji  chęci pozostania w Otwartych Funduszach Emerytalnych zostało 9 dni. To już bardzo blisko końca. Przynajmniej ten czynnik niepewności zostanie zdjęty z rynku. Na chwile obecną zapisało się już 700 tyś Polaków. Szacuje się że na 31 lipca będzie ich powyżej miliona z czternastu milionów do tego uprawnionych. To niecałe 10 procent. Najwyraźniej  taki odsetek świadomych ekonomicznie ludzi występuje w społeczeństwie. Jest to zdecydowanie za mało no ale rządowi właśnie o to chodziło.Wygrał na tym całkiem sporo. Tymczasowo udało mu się podratować budżet a i urzędnicy kupili sobie nowe samochody służbowe. Za to w przyszłości zostanie wystawiony rachunek ale co tam to już będą inni politycy się martwić.  Ja swoją deklarację wysłałem juz dawno.Mam nadzieje że ZUS jej nie zgubił a u nich to wszystko jest możliwe. Te decyzje już prawie za nami a obecnie inwestorzy zastanawiają się jaki  przebieg  będzie miała  sytuacja polityczna w związku z Ukrainą. Premier Wielkiej Brytanii Cameron chce natychmiastowego wprowadzenia nowych sankcji przeciw Rosji. Prawdopodobnie będą nowe ograniczenia w handlu bo Rosja ani myśli zmienić swojego stanowiska. Zobaczymy czy Unia wypracuje bardziej zdecydowane działania. Dzisiaj zareagowaliśmy na piątkowe zamknięcie w USA ładnym plusem rano ale brakło zdecydowania i kontynuacji. Zamiast tego przyszła wątpliwość i realizacja zysków. Po stronie niedźwiedzi też nie było jakiejś determinacji do ataku na minima. Co prawda udało im się zejść poniżej ostatniej świeczki ale później byki znowu odrobiły połowę strat. To wszystko zdarzyło się przy malejących obrotach. W sumie wydaje się że jeszcze czekamy na rozwój wypadków na świecie. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł prognozę wzrostu gospodarczego dla Niemiec z 1,7 do 1,9 procent. To pozytywna wiadomość.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

piątek, 18 lipca 2014

Sesja 18.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 


Uff co za szczęście już myślałem że zestrzelenie pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych wywoła panikę na giełdach. Wiadomość o katastrofie nastąpiła już po zakończeniu notowań w Polsce dlatego nie mieliśmy okazji zareagować. Początki z rana były słabe. Wiele krajów wyprzedawało swoje papiery wartościowe. Z każdą kolejną chwilą następowało uspokojenie. Problem ukraiński zdążył spowszednieć i inwestorzy wkalkulowali to w ceny. Jednak atak na cywilny samolot to bezprecedensowe zdarzenie i będzie miało swoje następstwa. Teraz Europa będzie musiała zareagować ostrymi sankcjami ekonomicznymi inaczej naraża się na śmieszność. Jak to wpłynie na polską gospodarkę? Pewnie trochę się skurczy ale przedsiębiorcy nad Wisłą maja niezwykłą umiejętność elastycznego i szybkiego reagowania. Przez lata musieli się borykać z rosyjskimi utrudnieniami. Teraz mają bezcenne doświadczenie. Paradoksalnie daje im to przewagę. WIG  zakończył dzisiaj swoją aktywność przeceną o 0,41 procent. To całkiem dobrze przy niesprzyjającej sytuacji politycznej.Ostatnio pisałem że Warszawski parkiet ma trochę pecha bo zawsze coś się dzieje co hamuje wzrosty. Wczorajsze wydarzenia wpisują się w tą serię negatywnych informacji. Być może byki uodporniły się na tą siłę pesymistycznych nastrojów bo nawet udało im się wykreślić zielony korpus świeczki. To znaczy że cena zamknięcia jest wyżej  niż cena otwarcia. Na weekend daje nam to spokój i poziom równowagi z lekkim plusikiem dla kupujących. Mam nadzieję że Putin nie wyskoczy przez dwa dni z jakąś agresją.  

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

czwartek, 17 lipca 2014

Sesja 17.07.2014




WIG  zamknął dzisiaj lukę hossy i tym samym zanegował jej pozytywną wymowę. Biorąc pod uwagę niższe obroty niż wczoraj i cenę zamknięcia blisko maksymalnej nie mam obaw odnośnie zlikwidowania tej luki. Gdyby już po sesji ostatnia cena była na wartościach 51000 punktów lub niżej wtedy należałoby się zastanowić czy scenariusz wzrostowy ma szanse kontynuacji a przebita linia trendu spadkowego nie była fałszywym wybiciem. Chwilowo jest pewna niepewność ale warto zaznaczyć że to już jest piąta świeczka na plusie. Zielony korpus i dolny cień sugeruje że jeszcze byki mają ochotę na zakupy. Mam na wykresie wyznaczony nowy wierzchołek i pomyślałem że można postarać się wyprognozować potencjalny zasięg wzrostu cen. Kierując się wiedzą z analizy technicznej opieram linię o dwa wierzchołki a następnie odmierzam odległość od niej do ostatniego minimum (czerwona strzałka) Następnie długość jaką otrzymuje rysuje w przeciwnym kierunku (zielona strzałka). W ten sposób daje mi to wartość 53000 punktów. Oczywiście ten zakres wahań należy traktować elastycznie. Wcale nie jest powiedziane że po dotarciu do obszaru wyznaczonego przez prognozę kurs nie zacznie wspinać się wyżej. Natomiast tam też może nastąpić jakaś konsolidacja.Odnośnie danych makroekonomicznych w Polsce analitycy spodziewali się w czerwcu wzrostu produkcji rok do roku o 3,4 procent tymczasem GUS podał że w czerwcu wzrosła o 1,7 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 0,1 proc. Jest to wyraźnie poniżej oczekiwań. Być może czeka nas stabilizacjia wzrostu gospodarczego ale niekoniecznie musi to oznaczać spadki na giełdzie.

Z  poważaniem
Przemysław Gruszczyński

środa, 16 lipca 2014

Sesja 16.07.2014

Szykuje się powrót do niedawno przebitej linii trendu spadkowego. Dlaczego tak uważam? Trzy ostatnie świeczki wzrostowe dały niewielkie plusy. Prawda mamy kolejną cenę maksymalną wyższą od poprzedniej ale jeśli spojrzy się na indeks Dow Jones w USA gdzie bite są kolejne rekordy to warszawska reakcja na to jest chłodna. Być  może  nabieramy sił do większego ataku i osłabienie kursu będzie tylko robieniem sobie przedpola. Mam pozycje kupna dopóki ostatni dołek nie zostanie pokonany nie ma się co martwic. Dzisiaj opublikowano dwie istotne wiadomości w polskiej gospodarce. Pierwsza z nich jest taka że zatrudnienie w przedsiębiorstwach  wzrosło w czerwcu o 0,7 procent licząc rok do roku. Jest to  zgodne z konsensusem rynkowym. Druga jest taka że średnia płaca w firmach zatrudniających co najmniej 9 osób wzrosła w czerwcu o 3,5 procent rok do roku gdzie oczekiwania były na poziomie  4,6 procent. To że wynagrodzenia rosną to dobrze bo konsumenci mają większą siłę nabywczą aby kupować dobra a to przekłada się z kolei na wyniki finansowe firm. Już dzisiaj ta informacja nie wywołała szału zakupów ale w świadomości inwestorów na pewno oddziałuje pozytywnie. W przyszłości będzie dodatkowym argumentem za nabywaniem akcji.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński








wtorek, 15 lipca 2014

Sesja 15.07.2014



WIG utrzymał w mocy lukę hossy mimo że miałem pewne obawy czy uda mu się to zrobić. O godzinie 11 opublikowane zostały dane niemieckiego indeksu ZEW który okazał się gorszy od przewidywań  (poziom równowagi 28,2 pkt ) i to mogło wpłynąć na nasz parkiet. Obniżył się w lipcu do 27,1 pkt. z 29,8 pkt. w czerwcu. W przeszłości okazywał się znaczącym wskaźnikiem wyprzedzającym zmiany trendu w gospodarce.  Chwilowo widoczne było niewielkie osłabienie. Brak  kontynuacji popołudniu. Inwestorzy woleli poczekać co powie później Janet Yellen. W swoim raporcie przedstawiła stanowisko że skup obligacji zostanie prawdopodobnie wyłączony na październikowym posiedzeniu Fed ale po jego zakończeniu niskie stopy będą utrzymywane przez dość długi okres czasu. Będzie łagodne podejście do polityki monetarnej. Ogólnie dość pozytywne informacje dla rynków. Dobrą wiadomością była również ta że JP Morgan i Goldman Sachs amerykańskie spółki o dużym znaczeniu pokazały wyniki  finansowe wyraźnie lepsze od oczekiwań. To się przełożyło na końcówkę notowań w Warszawie. Na zamkniecie sesji jest trzecia świeczka wzrostowa licząc od ostatniego dołka. Być może jutro nastąpi korekta tego wzrostu ale na razie na wykresie wygląda to na trwalsze odbicie. Obroty lekko podskoczyły. Chwilowo spadki zostały powstrzymane. Od wczoraj mam pozycję długą czyli kupno po 51459.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński






poniedziałek, 14 lipca 2014

Sesja 14.07.2014

Kontynuacja piątkowego wzrostu wyśrubowała kurs ponad ostatni wierzchołek a tam było ustawione moje zlecenie kupna. Nie spodziewałem się tak szybkiego załatwienia sprawy. Myślałem że jeszcze pod szczytem się skonsolidujemy. Optymizm był spory przeniósł się chyba z nad niemieckiej granicy i już na otwarciu cena była powyżej maksimum poprzedniej świeczki. Później szło w górę i zrealizowało się kupno po 51459.Na wykresie powstał mały zielony korpus z górnym cieniem. Nie robi to dobrego wrażenia bo nawet obroty były mniejsze. No ale skutek jest taki że znalazłem się w obozie byków liczących na wzrost cen akcji. Trzeba się teraz zastanowić gdzie ustawić zlecenie zabezpieczające przed spadkami. Należy je określić zawsze bo straty są wpisane w działalność inwestycyjną i aby nie stać się inwestorem długoterminowym trzeba sobie postawić poziom ucięcia strat od momentu zajęcia pozycji. Największy problem to je umieścić a dopiero wtórną sprawą jest to gdzie je wyznaczyć. Można to zrobić w zależności od preferencji osobistych. Niektórzy liczą to procentowo załóżmy że akceptujemy stratę 5 procent (2572 punktów) to od wartości kupna liczymy sobie w dół czyli stop loss ustawiony powinien być przy wartości  48887. Ja natomiast wolę sobie ustawiać zabezpieczenie typowo na wykresie i zrobiłem to poniżej ostatniej ceny minimalnej żółta linia (50177 punktów) Oprócz przełamania linii trendu spadkowego kolejnym sygnałem kupna jest  luka hossy. Powstaje ona gdy cena minimalna nie dotyka ceny maksymalnej z poprzedniego notowania. Zamknięcie jej w kolejnych dniach może być oznaką słabości i powrotu do trendu spadkowego.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

piątek, 11 lipca 2014

Sesja 11.07.2014

"Yes yes yes" chciałoby się zacytować pewnego byłego polityka. Nareszcie jakiś konkretny wzrost. Juz widzę nadzieje optymistów którzy liczą zyski. Ja jednak daleki jestem od pozytywnego nastroju. Oczywiście ciesze się z bykami życząc im jak najlepiej ale uważam że jedna jaskółka wiosny nie czyni tak samo pierwsza nawet taka super błyszcząca jasnym zielonym kolorem trendu wzrostowego nie zrobi. To jest moje osobiste zdanie do którego specjalnie się nie przywiązuje. Jak zobaczę więcej zielonych słupków to zawsze mój optymizm może się pojawić. Natomiast będąc naukowym technikiem muszę dostrzec że moja nowiuteńka linia trendu spadkowego została przebita od dołu generując sygnał kupna. Pokonanie jest dość wyraźne poparte obrotem. Nawet obszar wsparcia o którym pisałem wcześniej broni się dzielnie. Moje zlecenie czeka na realizację nieco wyżej tak trochę zachowawczy postanowiłem być. Natomiast tutaj można obniżyć zlecenie ustawiając je  powyżej dzisiejszej ceny maksymalnej. Ci którzy kupili dzisiaj akcje na pewno się cieszą i weekend minie im w dobrym nastroju. Jedno jest pewne robi się ciekawa sytuacja na wykresie i przyszły tydzień może  przynieść zaskakujące rozstrzygnięcia.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

czwartek, 10 lipca 2014

Sesja 10.07.2014

Spadania ciąg dalszy. Schodzimy konsekwentnie małymi kroczkami bez obrotu. Duża część inwestorów pojechała na wakacje a Ci co zostali wyprzedają się dzień po dniu. Wydarzenia dostarczają im argumentów. Wróciły demony z przeszłości. Problemy portugalskiego banku przypomniały rynkowi że nie jest tak super jak to się ostatnio myślało. Nagle wraca na pierwszy plan sytuacja we Włoszech Hiszpanii znowu Grecja się pojawia. Europa przykryła swoje problemy grubą warstwą pozornych działań.Udało się na jakiś czas zapomnieć o tym co powoduje kryzys. Jednak sama gruba warstwa lukru nie załatwi sprawy. Będą wychodzić takie banki na światło dzienne dając powody do obaw. WIG cały dzień na minusie w końcówce próbował się odbić. Nawet dobrze mu poszło. Odrobiliśmy połowę dziennych strat kończąc przeceną o 0,48 procent. Mój nowy trend spadkowy nie jest zagrożony. Indeks oddalił się od linii czerwonej. W październiku Fed skończy program druku pieniędzy. Wiadomo to było już od paru miesięcy bo wcześniej sygnalizowano taką możliwość. Jednak co innego jest znać jakąś mglistą datę a inaczej mieć pewność konkretnie kiedy to się stanie. Wczoraj nie spowodowała ta informacja złego nastroju w USA ale dzisiaj dołożyła się do portugalskiego banku. Na koniec ciekawostka Polacy naprawdę nie powinni mieć kompleksów w stosunku do innych narodowości :o) http://www.cnbc.com/id/101820228

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński




środa, 9 lipca 2014

Sesja 09.07.2014

Kolejna świeczka spadkowa utworzyła szczyt o który mogłem oprzeć nową linię trendu spadkowego zaznaczoną kolorem czerwonym. Automatycznie obniżyłem zlecenie kupna po 51459 i warunek realizacji gdy kurs przebije wartość 51458.  Spadek cen jest trochę stromy dlatego zlecenie oczekujące zdecydowałem się postawić powyżej ostatniego wierzchołka. Na razie trudno zaleźć jakichś optymistów którzy byliby skłoni kupować akcie. Obroty spadają a niskie ceny nie przyciągają nowego kapitału. Jeśli indeks pozostanie mniej więcej na tym poziomie może stworzyć się baza do większego odbicia ale jak w USA będą bardziej zdecydowanie realizować zyski to obecny obszar jest nie do utrzymania. Rynek z rana długo się konsolidował po czym zaczyna się osuwać.Paliwa do tego mogła dostarczyć informacja o tym że portugalski właściciel banku Espirito Santo nie ma jak spłacić długów od razu przyszła przecena polskich banków które ściągnęły indeksy w dół. Rynek polskich obligacji skarbowych zaliczył dziś spadek cen i wzrost rentowności, podobnie jak większość rynków w Europie. Pozytywną wiadomością była ta o bezrobociu które spadło w czerwcu do 12,1 procent.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

wtorek, 8 lipca 2014

Sesja 08.07.2014

Dzisiaj WIG stracił 0,62 procent na wartości udało mu się utworzyć czerwoną świeczkę sugerującą  powrót  na południe. Na zachodnich parkietach też nie wyglądło to lepiej. Pretekstem do sprzedaży mogą być wydarzenia w Palestynie. Izrael planuje jakaś większą akcję militarną. To wzbudza niepewność na rynkach i ochotę na realizacje zysków. Miałem nadzieje ze dobre nastroje w USA powstrzymają nas przed głębszą przeceną. Być może przyszła właśnie wyczekiwana korekta przepowiadana  w amerykańskich mediach od dłuższego czasu. W Polsce jakby nie do końca wierzymy w tą słabość bo rentowność obligacji spadła a na walutach złotówka się umacnia W ostatnich miesiącach na warszawskim parkiecie zapanowała taka huśtawka ceny trochę do góry trochę do dołu. Jeśli ktoś inwestuje na długi termin to  nie może to dać jakiegoś wielkiego  zysku, ale też nie spowodowało znacznych strat. Jesteśmy niemalże w tym samym miejscu co na początku roku. Zbliżam się do momentu w którym będę mógł wyznaczyć nowa linie trendu spadkowego i może ustawię nowe zlecenie.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński





poniedziałek, 7 lipca 2014

Sesja 07.07.2014

Giełda chce się rozwijać i stawia na pozyskiwanie nowych ofert które mogłaby zaproponować inwestorom.Wybrała ona sobie jako grupę docelową tych indywidualnych którzy w przyszłości mogliby ulokować w niej swoje oszczędności. Myślę że to dobry pomysł skierować swoje propozycje do poszczególnych ludzi bo tutaj tkwi potencjał.W tej nowej strategi rozwoju, która zakłada utworzenie regionalnego centrum finansowego potrzebna jest silna baza kapitałowa. Może  ona pochodzić od gospodarstw domowych. Na razie lokowanie pieniędzy giełdzie nie jest powszechnym sposobem na inwestowanie, ale to może się zmienić.Odsetek takich inwestorów będzie rósł wraz ze wzrostem zamożności  społeczeństwa. Druga sprawą jest to że przewidywana stopa zastąpienia przy przechodzeniu na emeryturę będzie wynosić 30% ostatniego wynagrodzenia dlatego indywidualne konta emerytalne to już nie tylko dobrowolny przywilej ale i konieczność. Oszczędności w polskiej gospodarce należą do relatywnie niskich. Wciąż wolimy bardziej konsumować niż odkładać na czarną godzinę. Według ostatnich danych 36 procent stanowiły pieniądze na depozytach bankowych, a 27 procent  akcje i inne udziały kapitałowe Niewiele mniej, bo 26 procent stanowiły aktywa zgromadzone w funduszach emerytalnych  Znacznie lepiej to wygląda w pozostałych krajach europejskich  gdzie odsetek oszczędności jest większy dlatego i w Polsce spodziewany jest przyrost w perspektywie paru lat. Dla giełdy to dobry moment aby zachęcać do lokowania środków właśnie w jej instrumenty finansowe. Na dzień dzisiejszy brakuje jeszcze edukacji w tej kwestii bo wciąż wśród społeczenistwa jest lepszy pewny zysk na lokacie niż ryzyko i możliwość ponoszenia strat ale i wyższego zarobku.Jeśli chodzi o zarobki to na WIG-u wyrysowała się ładna zielona świeczka wzrostowa i to można uznać za prawdziwe odbicie ostatnich spadków. Podejrzewam że na tym poziomie może się zatrzymać przez dłuższą chwilę. Dobrze się dzisiaj zachował bo po opublikowaniu danych o spadającej produkcji przemysłowej w Niemczech nie przestraszył się. Zakończył ładnym plusem 0,57 procent i obroty też trochę wzrosły co delikatnie potwierdza uspokojenie.Na koniec ciekawostka Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI zaangażował 20 procent portfela w fundusz inwestujący w małe i średnie spółki. Daje do myślenia prawda?

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

piątek, 4 lipca 2014

Sesja 04.07.2014

Za oceanem dzisiaj świętują. Jest okazja do tego bo raz że Dzień Niepodległości a dwa kolejne rekordy giełdowe. My w Warszawie próbowaliśmy pracować ale nie bardzo nam się chciało. Przyszła taka sesja odbicia ale wynikało ono bardziej z cofnięcia podaży a nie ze sporych zakupów. Brak gotówki napływającej na parkiet powoduje spadające indeksy. Podobno wakacyjne miesiące są pro wzrostowe. Na razie nie zauważyłem takich ruchów ale do końca wakacji jest jeszcze trochę czasu zobaczymy. W tym braku środków GPW nie jest osamotniona. Również coraz mniej wpływów z podatku VAT i akcyzy napływa do budżetu państwa. Może dlatego zlikwidowano otwarte fundusze emerytalne. Rząd spodziewał się że podnosząc stawki VAT na towary i usługi oraz akcyzę na papierosy otrzyma więcej pieniędzy na utrzymanie. Firmy miały zupełnie inny plan. Postanowiły wykorzystać nieudolność urzędników i przepisy unijne aby nie płacić tej daniny a w przypadku papierosów kwitnie na całego nielegalny przemyt. Zawsze jest gdzieś ta granica przy której społeczeństwo mówi dość i nie chce więcej płacić. Premier Tusk chyba się przeliczył myśląc że może wycisnąć z Polaków jeszcze więcej. Na pewno nie uczył się ekonomii gdzie omawiano temat krzywej Laffera. Efekt podniesienia stawki opodatkowania powoduje zwiększenie skłonności podmiotów gospodarczych do ukrywania swoich dochodów i wchodzenia w szarą strefę. Odnoszą większe korzyści z niepłacenia podatków, co skłania je do rozwinięcia tego procederu. Specjaliści z rządu nie przejmują się tą teorią dlatego wpływy do budżetu są z roku na rok coraz niższe. Wracając do mojego wykresu nie było dzisiaj żadnych sygnałów które sugerowałby przebicie trendu spadkowego i powrót do wzrostów. Myślę że w przyszły tydzień przyniesie jakieś rozstrzygnięcia.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

czwartek, 3 lipca 2014

Sesja 03.07.2014

Kontynuacji spadków ciąg dalszy. Niedźwiedzie cieszą się z takiej czerwonej świeczki która daje im zarobić kolejne złotówki do portfela. Indeks znajduje się w obszarze spadku który  wyznaczyłem i jeśli się nie wybroni będzie dla byków sytuacja podbramkowa. Czy padnie gol? Przekonamy się niebawem.  Można się irytować na taki stan rzeczy bo przecież miała być hossa ale czy jest się kupującym lub sprzedającym należy wyceniać ryzyko straty zleceniem stop loss. Wtedy można spokojnie z boku  ułożyć sobie plan działania. Tak sobie myślę ze rynek reaguje tak bo widzi małą ilość osób które zapiszą się do OFE. Ostatnio padł rekord dzienny ale to jest i tak kropla w porównaniu do tego ile wcześniej było członków z mocy ustawy. Nie tylko to kładzie się cieniem na rynku polskim. Sprzedaż detaliczna niższa miesiąc do miesiąca o 1.1 procent a rok do roku o 2 procent. Nie wiem czy jeszcze nie czai się jakieś polityczne niebezpieczeństwo. Ostatnio Polska nie miała szczęścia pod względem wydarzeń w kraju i zagranicą. Popsuło się generalnie postrzeganie giełdy w Warszawie. Przedsiębiorcy też nie ufają rządowi twierdząc że dba tylko o to co tu i teraz zamiast zabezpieczyć przyszłość i rozwój w gospodarce. Mogę się z tym zgodzić. Reform nie widać tylko jakieś doraźne działania mające na celu leczenie objawów choroby a nie jej przyczyn. Jutro 4 lipca Święto Niepodległości w USA giełdy będą zamknięte dlatego i u nas spodziewam się uspokojenia. Jest nawet szansa na lekkie odbicie i  jakieś plusy. Na razie zlecenia nie zmieniam. Teoretycznie mógłbym narysować nową linię trendu spadkowego ale była by ona bardzo stroma i przez to mało wiarygodna. 

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński 

środa, 2 lipca 2014

Sesja 02.07.2014

Skarb Państwa postanowił wykorzystać dobrą koniunkturę w sektorze energetycznym i pozbył się pakietu akcji spółki PGE. Na wskutek tego tąpnął kurs samego PGE jak i indeksu WIG. W skali całego WIG-u ta firma nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia ale skutecznie popsuła nastroje wśród inwestorów. Przypomnieli sobie dobitnie że kupowanie papierów których spore ilości ma na zbyciu nasz rząd jest obarczone wyższym ryzykiem. Zawsze należy to uwzględnić podejmując decyzje o zakupie. Mimo wszystko myślę że efekt będzie krótko trwały a z czasem to nawet lepiej bo zdejmuje część nawisu podaży samych akcji. Jak już nie będzie amunicji z której rząd mógłby strzelać do inwestorów indywidualnych to powinno pomóc wszystkim spółkom. Od lat mówi się o tym żeby dokończyć całkowicie prywatyzację. Niestety na razie tylko się mówi.Gdyby to wykonać to co wtedy zrobić ze swoimi kolegami z partii dla których zabrakło miejsca na stołkach urzędniczych? Mam parę pomysłów ale nie nadają się do publicznej wypowiedzi :o)  Wczoraj dzięki Amerykanom stworzył się dobry klimat do zakupów przynamniej na dzisiejszy poranek. Niestety już cena otwarcia pokazała że nic lepszego nie może zaoferować bykom. Później była jakaś niewielka zmienność no i nadeszło PGE. Na wykresie można zauważyć formacje głowy i ramion o której pisałem parę sesji wcześniej. Zasięg spadku zrealizował się aktualnie prawie w całości i na tych poziomach oczekiwałbym odwrócenia trendu spadkowego. Z wiadomości jakie ukazały się dzisiaj w kraju i na świecie to Rada Polityki Pieniężnej nie obcięła stóp procentowych a szkoda bo coraz więcej jest głosów ekonomistów że polskiej gospodarce grozi deflacja. W czerwcu u Amerykanów zatrudnienie w sektorze prywatnym  wyniosło 281 tys etatów a prognozowano 200 tyś. Brawo można tylko pozazdrościć i  zadać pytanie a kiedy u nas tak będzie i bezrobocie zacznie spadać? Ciekawe że z jednej strony tylu ludzi jest bez pracy a z drugiej strony firmy narzekają że nie można znaleźć pracowników o wymaganych kwalifikacjach.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

wtorek, 1 lipca 2014

Sesja 01.07.2014

Nowy dzień nowy miesiąc nowy początek. Dobrze jest zacząć coś od początku i pozbyć się rutyny i monotonii życia. Zostawić za sobą to co już się wydarzyło i z nadzieją spojrzeć w tu i teraz. Dobrze jest  zmieniać choćby małą rzecz która spowoduje że wydarzenia nabiorą innego biegu. Efekty mogą być zaskakujące. Polska za 25 lat to będzie Dubaj Unii Europejskiej. Wiem co pomyślicie że to mój pomysł ale nie, takie stwierdzenie przeczytałem na wp.pl. Zastanawiam się wtedy dlaczego Polska musi być jakąś Irlandią,Turcją albo Dubajem? Dubajem lepiej nie jeśli macie dostęp do notowań tej giełdy to wiecie dlaczego:o) Czy nie może być po prostu sobą? Często się mówi bądź sobą a osiągniesz sukces. Może to jest recepta dla Polski. Autor tego artykułu wyznacza  dwa scenariusze za 25 lat.Optymistyczny nastąpi jeśli dokonają się zmiany w jakości edukacji oraz zwiększone zostaną nakłady na badania i rozwój. Zgadzam się z tym zupełnie. Dodałbym jeszcze uproszczenie przepisów podatkowych ograniczenie biurokracji i więcej swobody w prowadzeniu działalności gospodarczej. Drugi wariant zakłada że brak działań spowoduje że dalej będziemy tanią siłą roboczą a na stołkach urzędniczych zasiadać będą niekompetentni ludzie o dobrych koneksjach rodzinnych. Patrząc na giełdę dzisiaj mam wrażenie że dyskontuje ona to drugie. Co innego Amerykanie zaskakują mnie niesamowicie. Tyle razy wieszczono tam spadki a oni jak na złość ani myślą o nich . Dzisiaj też pięknie rosną.  Może mieć na to wpływ opublikowany PMI 57,3 pkt który był wyższy niż miesiąc temu  ale to tylko wisienka na torcie bo wcześniej podały swoje Chiny 50,7 pkt i Hiszpania 54,6 tez więcej niż poprzednio. Hiszpania wygrzebuje się z kryzysu. Przypominam  że PMI < 50 źle,  PMI  > 50 dobrze. Polski wyniósł 50,3 pkt a było 50,8 pkt Sami to oceńcie. Według mnie dramatu nie ma ale spadek niepokojący. Spodziewam się jutro świeczki byka dlatego obniżyłem moje zlecenia wzdłuż linii trendu aktywacja 52871 kupno 52872.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński