czwartek, 23 października 2014

Sesja 23.10.2014

 Dzisiaj dwie ważne rocznice pierwsza taka że 85 lat temu dokładnie 23 października 1929 roku nastąpił krach na giełdzie który doprowadził do wielkiego kryzysu. Druga to taka że 80 lat temu Prezydent Mościcki podpisał ustawę założycielską ZUS (Zakład Ubezpieczeń Społecznych) Chciałoby się powiedzieć że nieszczęścia chodzą parami ale nie mam zamiaru być złośliwy w stosunku tej instytucji. Być może kiedyś będę jej beneficjentem o ile wcześniej nie zbankrutuje :o). Co do wielkiego tąpnięcia dawno temu na giełdzie w USA przyczyną było kupowanie akcji za pożyczone pieniądze. Niestety ludzie mają skłonności do samodestrukcji i tak jak wtedy również dzisiaj nie jesteśmy pozbawieni niewłaściwych zachowań. To jest przyczyną wszelkich załamań na giełdach. Nasza niedoskonałość w końcu doprowadza do momentu w którym następuje otrzeźwienie okupione stratą pieniędzy na rachunkach maklerskich. Osobiście jestem zwolennikiem tylko takiej inwestycji która pochodzi z własnych środków. Jeśli ich nie mam to poprostu nie kupuję. Ważne aby inwestować tylko takie pieniądze które nie są nam niezbędne do przeżycia. Wracając do naszego WIG-u to zdecydowałem się podnieść zlecenie zabezpieczające pod ostatni dołek na poziomie 52334 punktów. Na otwarciu indeks słabo się zachował otwierając się na minusie ale niedługo potem pokazały się dane makroekonomiczne PMI z Niemiec. Należy je czytać tak że powyżej 50 to dobrze a poniżej  to źle. Niemieckie PMI wzrosło z 49,9 pkt do 51,8 pkt. Oczekiwano spadku do 49,5 pkt. Ta pozytywna niespodzianka pozwoliła bykom z WIG-u odzyskać siły i zakończyli oni swoje zmagania na lekkim plusie. 

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz