czwartek, 4 września 2014

Sesja 04.09.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).


Z samego rana podano dane o nowych niemieckich zamówieniach w przemyśle które okazały się lepsze od przewidywań. Zakładano że będzie to 1,1 procent licząc rok do roku ale przyrost nastąpił o 4,9 procent r/r. To jest pozytywna informacja dla polskich firm i może pobudzić popyt na materiały i towary naszych krajowych producentów. Był to taki wstęp do najważniejszego wydarzenia jakie zaplanowano dzisiaj mianowicie ustalenie stopy procentowej w Europie. Przy  słabnących gospodarkach strefy euro, a także postępującej deflacji dzisiejsze posiedzenie EBC może mieć kluczowe znaczenie dla polityki monetarnej. Ekonomiści nie spodziewali się  jakichś większych działań ze strony europejskiego banku centralnego. Chociaż część największych światowych instytucji finansowych podkreślała, że może dojść do ponownej obniżki stóp procentowych. Tuż przed godziną 14  EBC całkowicie zaskakuje rynek  obniża główną stopę procentową (o 10 pb.) do 0,05 proc., stopę depozytową (o 10 pb.) do -0,2 proc. Obniżona została również stopa kredytu, która wynosi obecnie 0,3 proc. Tutaj obniżka wyniosła również 10 pkt. bazowych. Dodatkowo Prezes EBC ogłasza plan uruchomienia bezwarunkowych zakupów papierów wartościowych zabezpieczonych wierzytelnościami. Taka informacja chociaż bardzo dobra to nie wywołała kolejnej euforii na giełdach. Widać było na indeksie WIG lekkie osłabienie po tej publikacji. Myślałem że będzie ona wykorzystana jako pretekst do wyprzedaży. Jednak cena w końcówce podskoczyła do góry i tym samym dodała kolejny 1,04 procent do trendu wzrostowego. Obrót też jest na przyzwoitym poziomie. Potwierdza chęć do zakupów chociaż za oceanem już są tacy co wieszczą korektę. Oto  powody dlaczego miałaby nastąpić. Skala wzrostu indeksów i czas trwania hossy trwa za długo. Akcje są przewartościowane. Jest spory napływ drobnych inwestorów. Do amerykańskich funduszy ETF przelano około 100 mld dolarów czyli 10 razy więcej niż w poprzednim takim okresie. Przyznam że nie jestem aż takim pesymistą. Myślę że to nie jest jeszcze czas wielkiej korekty. Teraz gdy już Europa włączyła swoją drukarkę pieniędzy na dobre to giełdy zaleje fala gotówki która będzie wspierać indeksy akcyjne. Spółka Libet zakłada, że w drugim półroczu zwiększy wyniki w porównaniu z rokiem ubiegłym odczuwa też wzrost zamówień w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. 

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz