poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Sesja 11.08.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).


Byki nie odpuściły misiom ani na chwile. Nie pozwoliły złapać oddechu w tej walce na rynku. Od startu notowań przyparły je do muru i mocno napierały. Można to było przewidzieć obserwując wcześniej jak zbierały siły do ataku. Dzisiaj na otwarciu już bylo wysoko  i do samego końca kontynuowana była wspinaczka na coraz wyższych poziomach. Takim sposobem mamy znowu lukę hossy i obszar silnego wsparcia. Ostatnio mamy spory wysyp tych luk co nie jest zwykłym zachowaniem. Jako sygnał inwestycyjny są dość kapryśne. Mogą pojawiać się często albo czeka się na nie długo. Zastanawiam się czy przy takim intensywnym ruchu do góry  nie zabraknie za chwilę paliwa. No ale skoro kupujący tak długo się zbierali żeby zaatakować to mam nadzieje ze zbiorniki są pełne. Nie bylo w poniedziałek impulsów aby się zazielenić ale nastroje były tak kiepskie że wystarczył zwykły spokój i odbicie nastąpiło. Ma ono szanse się utrzymać o ile Rosja znowu coś nie popsuje. Mimo tego problemu wiszącego nad giełdą w pierwszych 6 miesiącach tego roku eksport firm zwiększył  się  o 6,5 procent, a import o 5,6 procent licząc rok do roku. Pokazuje to na razie niewielki wpływ na polskie przedsiębiorstwa sytuacji politycznej.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz