Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).
Dzisiaj chciałem Wam pokazać mój wskaźnik zatrudnienia wyrysowany kolorem czerwonym w porównaniu do wykresu WIG. Jest tworzony według mojego własnego pomysłu. Pokazuje tendencje na polskim rynku pracy. Na razie jest na sporym plusie ale to się zmieni w fazie recesji. Może przybierać wartości ujemne sygnalizujące spadek zatrudnienia. Nie jest konkurencyjny w stosunku do danych które publikuje Główny Urząd Statystyczny. Jednak pokazuje zmiany na bieżąco i nie muszę czekać do publikacji prasowej. Na pomysł tego wskaźnika wpadłem pod koniec marca tego roku. Nie mam dostępu do danych archiwalnych dlatego ma on dość krótką historię. Ciekaw jestem co z niego wyniknie. Czy uda się go zastosować do prognozy przyszłych ruchów cenowych akcji. Niewątpliwie rynek pracy ma znaczenie jeśli chodzi o kondycję papierów wartościowych. Analizę tego wskaźnika zrobiłem na tle indeksu WIG. Ze względu na krótki zakres czasowy nie widać znaczącej korelacji pomiędzy jednym a drugim. To co się rzuca w oczy to nieustanny wzrost od pięciu miesięcy. Po drodze była likwidacja OFE , majstrowanie przy NBP afera taśmowa wojna na Ukrainie i nic nie zachwiało tym wskaźnikiem. W polskiej gospodarce firmy zwiększają popyt na pracowników i nie obawiają się o swoją kondycje finansową. Jest to niezwykle budujące i pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
- kolor czerwony wskaźnik zatrudnienia dzienny
- kolor czarny WIG wykres dzienny liniowy
Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz