piątek, 18 lipca 2014

Sesja 18.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). 


Uff co za szczęście już myślałem że zestrzelenie pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych wywoła panikę na giełdach. Wiadomość o katastrofie nastąpiła już po zakończeniu notowań w Polsce dlatego nie mieliśmy okazji zareagować. Początki z rana były słabe. Wiele krajów wyprzedawało swoje papiery wartościowe. Z każdą kolejną chwilą następowało uspokojenie. Problem ukraiński zdążył spowszednieć i inwestorzy wkalkulowali to w ceny. Jednak atak na cywilny samolot to bezprecedensowe zdarzenie i będzie miało swoje następstwa. Teraz Europa będzie musiała zareagować ostrymi sankcjami ekonomicznymi inaczej naraża się na śmieszność. Jak to wpłynie na polską gospodarkę? Pewnie trochę się skurczy ale przedsiębiorcy nad Wisłą maja niezwykłą umiejętność elastycznego i szybkiego reagowania. Przez lata musieli się borykać z rosyjskimi utrudnieniami. Teraz mają bezcenne doświadczenie. Paradoksalnie daje im to przewagę. WIG  zakończył dzisiaj swoją aktywność przeceną o 0,41 procent. To całkiem dobrze przy niesprzyjającej sytuacji politycznej.Ostatnio pisałem że Warszawski parkiet ma trochę pecha bo zawsze coś się dzieje co hamuje wzrosty. Wczorajsze wydarzenia wpisują się w tą serię negatywnych informacji. Być może byki uodporniły się na tą siłę pesymistycznych nastrojów bo nawet udało im się wykreślić zielony korpus świeczki. To znaczy że cena zamknięcia jest wyżej  niż cena otwarcia. Na weekend daje nam to spokój i poziom równowagi z lekkim plusikiem dla kupujących. Mam nadzieję że Putin nie wyskoczy przez dwa dni z jakąś agresją.  

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz