czwartek, 31 lipca 2014

Sesja 31.07.2014

Treści zawarte na tym blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Dzieje się wiele na giełdach światowych. Zarówno wczoraj jak i dzisiaj opublikowano informacje które zmieniły układ sił na rynku. Środowe bardzo dobre PKB w Stanach Zjednoczonych stały się pretekstem do wyprzedaży. Później FED zasygnalizował koniec cięć stóp procentowych bo inflacja zbliża się do wyznaczonego przez nich celu. Dzisiaj indeks PMI mierzący aktywność gospodarczą w  uprzemysłowionym okręgu Chicago niespodziewanie spadł sporo bo do 52,6 punktów z 62,6 pkt miesiąc temu. Prognozowano  wzrost do 63 punktów. Wielkie zaskoczenie w dół dla inwestorów i to nagle aż o 10 punktów. Niepewność widać też na naszej parze walutowej USDPLN skoczyła pod 3,12. WIG przebił przy rosnącym obrocie strefę wsparcia na poziomie 50 tyś punktów. To powoduje że należy oczekiwać dalszych spadków. Emocje rządzą na rynku i dopóki nie będzie uspokojenia to o powrocie do wzrostów chwilowo należy zapomnieć. Myślę że szykuje się dłuższy okres spadków. DJI w USA przebił linię trendu wzrostowego którą można wyrysować od lutego tego roku. Następne poziomy wsparcia 16600 i 16200. Jest szansa aczkolwiek niewielka że my w Warszawie nie spadniemy głęboko bo wcześniej też nie było u nas wzrostów takich jak za oceanem.  Czas pokaże gdzie wylądujemy. Ostatnia sesja miesiąca kończy się źle dla byków. Jutro już nie będzie tematu OFE przynajmniej ten czynnik niepewności znika. Kolejna strefa wsparcia gdzie może uaktywnić się popyt to 48 tyś punktów.

Pozdrawiam
Przemysław Gruszczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz